top of page

Filozofia czterech pór roku w firmie (Personel Plus, 2013, nr. 1, s.10)

  • Joanna Femiak
  • 1 mar 2014
  • 2 minut(y) czytania

Cykl: Okiem coacha

Filozofia czterech pór roku w firmie

Dr Joanna Femiak

Coach, psycholog, filozof trener umiejętności managerskich. Specjalista od zintegrowanego zarządzania małą i średnią firmą; Autor Akademii zarządzania dla metodyków i właścicieli szkół językowych i Akademii Zarządzania Apteką; Doradca i konsultant ds. zarządzania potencjałem intelektualnym firmy

Gdy się jest właścicielem firmy człowiek tak głęboko wsiąka w bieżącą sprzedaż, rozmowy z klientami i organizację pracy, że aby wynurzyć się z codziennej gonitwy i nakładających się zdań, trzeba w to włożyć wysiłek. Złapać dystans, uporządkować to, co dzieje się wokół, nazwać to co akceptuję i to co chcę zmieniać. Dopiero wtedy można w nowy, lepszy sposób zapleść poszczególne obszary działań, jak „sznurki w jedną grubą linę”, która pozwoli na skuteczniejsze i szybsze kierowanie firmą. Ta metafora jest zaczerpnięta ze spotkania z właścicielką firmy, która postanowiła pobyć swoim własnym obserwatorem podczas coachingu.

I cóż z tych obserwacji wyniknąć może? Ciekawym tematem, który pojawił się ostatnio jest wewnętrzna motywacja do prowadzenia firmy. Czyli odpowiedź na pytanie: właściwie po co ja to robię?

Okazuje się, że taką motywacją może być strach przed powrotem do stylu życia rodziców, strach przed utratą firmy, majątku; niektórzy nawet przywołują doświadczenia z czasów komunizmu, a nawet drugiej wojny światowej; przeżycia wcześniejszych pokoleń są naszą opowieścią, która gdzieś w myślach jest obecna i przejawia się w postaci lęku, paniki, nerwowości. Chyba czas stworzyć własną historię, własną filozofię sensu pracy i posiadania, taką która nie będzie oparta na strachu, ucieczce przed doświadczeniami rodziców. Pracuję bo mam wiedzę, która jest innym potrzebna, mam swoją firmę bo chciałam lub chciałem stworzyć swoje środowisko pracy, pracuję bo mam marzenia i potrzeby i pieniądze są mi do ich realizacji potrzebne; Myślę, że te powody, motywatory, które nosi ze sobą przedsiębiorca przenikają całą firmę i udzielają się innym. Opanowanie i spokój, świadomość celu i mocy swoich umiejętności, w chwilach największego ryzyka i kryzysu, bardziej się przydaje niż strach.

W firmie atmosfera „płonącej platformy” sprawdza się jednorazowo, potem już nikt nie wierzy w „sztuczny dym” warto aby prosta filozofia pór roku zawitała także w schematy działania przedsiębiorcy; każdy ma czas siewów, czas zbiorów, i czas regeneracji i przygotowań, rytm ten pozwala nie tylko rolnikom uporządkować w skali roku czas pracy; może warto tak spojrzeć na firmę, i zadać sobie pytanie jak ja poszczególne etapy wykorzystuję? Czy wymagam od siebie i innych jednakowej pracy w jednakowym napięciu, a może czasami warto stanąć z boku i dać sobie czas na przygotowanie, zaplanowanie, na radość z plonów? W końcu ten porządek był długo przed naszą współczesną kulturą? Pozwolił przetrwać innym pokoleniom, może i dla nas będzie pomocny, pozwoli złapać równowagę w sobie i dzielić się nią innym w pracy.


 
 
 

Comments


© 2016 by JF & TF

  • Facebook Clean
  • Twitter Clean
  • White Google+ Icon
  • LinkedIn Clean
bottom of page